czwartek, 23 lutego 2012

moja mała sztuka ;-)

Dzisiaj o godzinie 5.20 kiedy mój kochany mąż wyszedł jak zawsze do pracy a moje małe pociechy smacznie spały, spadło na mnie jak grom z jasnego nieba NATCHNIENIE żeby zrobić coś czego nie robiłam chyba już jakieś 7 lat. Wyjęłam antyramy które kiedyś kupiłam, farbki i pędzle mojej córci i zaczęłam malować. Kiedyś często malowałam i lubiłam malować na szkle bo nigdy nie było wiadomo jak finalnie będzie wyglądał obrazek, gdyż nie da się nakładać kilku warstw farby na siebie bo widać zawsze tą która jest pierwsza. Oto moje obrazki udało mi się zrobić aż dwa :-)

 Misiek na szczęście :-) Moja córcia lubi miśki, a na wszystko co czerwone mówi serduszko.
I niemowlę. Zainspirowała mnie wiadomość, że moja siostra zostanie mamą a ja ciocią (ciekawe czy będzie chłopczyk czy dziewczynka)












Mam nadzieje, że już wkrótce obrazków będzie dożo więcej  :-)

2 komentarze:

  1. Oh jakie cudowne!
    Zazdroszczę talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne :-) Ja niestety jestem totalnym beztalenciem - ani śpiewać, rysować, malować, rzeźbić czy haftować - nic :-(

    OdpowiedzUsuń